niedziela, 2 listopada 2008

Ziemia jest okrągła. Dynia też... mniej więcej.

Gdy pomyślałam o tych wszystkich przepisach na smakołyki z dyni, których ostatnio spróbowałam i którymi chcę się podzielić, uzmysłowiłam sobie, że ten blog ma już ponad rok. Niecałe 30 postów na jakieś 55 tygodni... mogło być lepiej. Sentymenty jednak na bok! Tak jak i rok temu, tak i w tym roku odbył się Wieczór Wszystkich Zjedzonych. A co on oznacza? Kilkanaście kilogramów dyni do zjedzenia! (relacja z WWZ tu, tu i tu.)

Postanowiłam zacząć prezentację możliwości kulinarnych tegoż owocu od obiadu z dynią w roli głównej. Danie jest bardzo proste i szybkie, nadaje się zarówno do spożywania samodzielnie, jak i np. z ryżem czy makaronem (spaghetti!).

Dynia duszona / leczo z dyni

Składniki (na jedną-dwie osoby):
  • miska pokrojonej w kostkę albo plasterki dyni
  • pół cebuli
  • pół papryki
  • przecier pomidorowy (wedle uznania)
  • sól, garam masala, tymianek, ostra papryka - to nasze przyprawowe faworyty
  • oliwa z oliwek

Przygotowanie:
Rozgrzewamy oliwę i wrzucamy posiekaną cebulę, smażymy na średnim ogniu co pewien czas mieszając. Po 2-3 minutach dodajemy paprykę, mieszamy. Przykrywamy patelnię i dusimy przez następne 5 minut, po czym wrzucamy dynię oraz przyprawy, dalej dusząc. My za pierwszym razem zjedliśmy danie z garam masala i ostrą papryką, za drugim natomiast z garam masala i tymiankiem. Po 7-8 minutach zalewamy przecierem pomidorowym i ewentualnie dodajemy jeszcze szczyptę albo dwie soli - w tym momencie można już odkryć patelnię. Jeszcze 3 minuty i gotowe!

Tak wygląda jeszcze na patelni...

...a tak na talerzu, z tofuburgerem.

Smacznego! :)

sobota, 1 listopada 2008

Nowe odkrycia w Internecie.

Ten wpis jeszcze nie do końca kulinarny, ale ponieważ marnuję cały dzisiejszy dzień w Internecie (z przerwami na kucharzenie, ale o tym już raczej jutro), to poczułam potrzebę uspokojenia własnego sumienia i zebrania wszystkich ciekawszych rzeczy, jakie dzisiaj widziałam, w jedno miejsce.

Forum dla oszczędnych - można znaleźć ciekawe rady odnośnie oszczędzania prądu czy wody, planowania wydatków oraz kuchennych trików na wykorzystywanie wszystkiego, co się kupi (Amerykanie wyrzucają około 50% jedzenia, które kupują... Polacy nieco mniej, ale czy tak powinno być?). Jest również temat o taniej (nie mylić z bezwartościowej) kulturze, czyli o odkrywaniu uroków okolicznych domów kultury. Do niedawna były poniedziałki za 5zł w kinie Luna, ale jak wiadomo, Lunę zamknięto, więc jakoś inaczej radzić sobie trzeba w mieście, w którym bilet *studencki* na interesujące przedstawienie w trakcie festiwalu teatralnego kosztuje 120zł...

Zapiski frugalistki - blog na podobny temat.

Zielona Strona
to "ekologiczne życie na codzień", czyli 365 rad jak żyć w zgodzie z naturą (przy okazji taniej) na 365 dni w roku. Projekt w toku. :)

Z innych rzeczy: zrobiłam dzisiaj 5 słoików dyni w occie, 5 słoików rzodkiewek w occie i 2 ciasta drożdżowe. Napiszę o tym więcej jutro bo chciałabym sobie troszkę pospać. :)

Tak więc dobranoc.


Poprawka! Kino Luna nadal działa! Tu oświadczenie Maxfilm. Jednak poniedziałki za 5zł nadal będą naszą studencką tradycją. Nie mogę się doczekać, żeby obejrzeć "Boisko bezdomnych"!