sobota, 28 marca 2009

Szczypior, mlecz i soda.

Powiedzmy, że po prostu potrzebowaliśmy przerwy. ;) Czasami tak bywa, że trzeba "zniknąć" i odpocząć. Dziękujemy za wszystkie komentarze, nie ukrywamy, że przyśpieszyły nasz powrót. :)

Nawiązując do komentarza Cepy - poniżej możecie podziwiać domowy szczypiorek, wyhodowany z cebuli. Wiecie, gdy ma się dużo cebuli, nie wszystko można zużyć od razu, i czasami w cieple naszej kuchni cebula kiełkuje. Zamiast ją jeść, wystarczy wsadzić do ziemi i podlewać. Efekty poniżej. :)


Inna ciekawostka - każdy, kto na parapecie hoduje rośliny, ma do czynienia z "chwastami". Ja mam miękkie serce i zamiast je wyrywać, sadzę do doniczek, szczególnie mlecze. Czytałam, że z korzeni mlecza można zrobić kawę - trzeba je prażyć na patelni, a następnie zmielić (jeśli odważymy się spróbować, damy znać). Liście natomiast nadają się do wszelkiego rodzaju sałatek. Ten mlecz jest wybitnie dorodny, więc pewnie stanie się gościem naszego niedzielniego obiadu. :) Na razie nie mogę się zdecydować nad przepisem, podam go jutro, jeśli okaże się smaczny. Oczywiście, miejskich mleczy nie polecam.



Co do pojawiającej się w temacie sody... wstyd się przyznać, ale wszyscy studenci, którzy mają przyjemność mieszkać w akademikach lub po prostu większych studenckich grupach, z pewnością zrozumieją poniższy obrazek. Tak wygląda typowa kuchenka w trakcie sesji poprawkowej lub weekendów, kiedy każdy, kto powinien sprzątać, wyjeżdża do domu:


Radykalne sytuacje wymagają radykalnych rozwiązań! Dlatego sięgnęłam po sodę oczyszczoną, o której wiele czytałam (np. tu i tu). Umycie kuchenki w takim stanie wilgotna gabką z sodą zajęła mi, łącznie z wypolerowaniem do sucha i wyszorowaniem palników, niecałe 10 minut. Nie było nawet tak ciężko, jak przypuszczałam!

No, to Mr. Proper puszczony z torbami. :)

Soda oczyszczona nadaje się również do czyszczenia przypalonyh garnków - wystarczy spaleniznę zasypać na kilka godzin i odstawić, później wszystko schodzi bardzo łatwo. Metoda sprawdzona przez moją mamę i przeze mnie. O innych zastosowaniach możecie poczytać w podanych wyżej linkach.

Pięknie wiosenny dzień dziś, nieprawdaż? :)

PS. Tak, wiem, na srebrnej części palników są plamy. ;) Nic na to nie poradzę, były tam jak się wprowadzaliśmy, jak dotąd niczym nie udało się ich pozbyć.